Sentymentalna Emerytka-tutaj jestem,zapraszam

Moje zdjęcie
do przodu kroczki dwa-do tyłu jeden lub wcale.ŻYJĘ..JESTEM(Proszę nie kopiować-wszystkie Obrazy i fotki ,wpisy-mojego autorstwa są i niech u mnie zostaną...Dziękuję)

Mój stary blożek

Serwis bloog.pl został zamknięty z dniem 31.03.2018r-dlatego blog- Ach to życie moje

zostaje przeniesiony tutaj .W postach Sentymentalna Emerytka poprzenoszone stronki i fotografie i w ten sposób zachowam chociaż teksty ,zdjęcia i komentarze koleżanek blogowych .Dla mnie są w

Tak sobie troszkę maluję,rysuję,bawię się jak mała dziewczynka kolorem i to mi pomaga zapomnieć o tym i o tamtym....

niedziela, 11 lutego 2018

Wielkanocny Kogucik sobota, 07 kwietnia 2012


Wielkanocny Kogucik

sobota, 07 kwietnia 2012 18:40
a teraz komentarze                                                                                                 

Komentarze

Skocz do dodawania komentarzy
  • dodano: 07 kwietnia 2012 23:09
    Dziękuję za piękne życzenia, i te tutaj, i te pozostawione u mnie. Ja Tobie również, raz jeszcze, życzę pełnych pokoju dni świątecznych, radosnych przeżyć oraz miłych spotkań w gronie rodziny i przyjaciół. Kogucik przepiękny. Pozdrawiam świątecznie! Halszka
    autor Halszka

Na wiosnę czekam... sobota, 25 lutego 2012

Na wiosnę czekam...

sobota, 25 lutego 2012 18:00
  Słoneczko zapukalo do mojego okna i zaprosilo mnie nan spacer.Nie,dziś nie poszłam bo wiosna już za rogiem i trzeba ją przywitać-a więc naszło mnie na zmianę wystroju okien w całym domu...Każde okno dostało falbanki z firanek czyściutkie -białe aby było lepiej widać słońce .Uwielbiam okna przystrojone w piękne balowe suknie .W każdym pokoju inny wystrój i inne kwiaty na okiennej sukience .Jak wpada do mnie w odwiedziny słoneczko i podświetli te koronki to wtedy świat staje się jakby piękniejszy i jest cieplej,bezpieczniej.Czuję się wtedy lepiej,radośniej-....Krystyna  przecież to tylko firanki ktoś powie...Może i tak....Taka ze mnie staromodna romantyczka......Remont u sąsiada zakończony to i radość i chęć do zmian wróciła.Oczywiście nie zapominam o ołówku -ostatnio powstał szkić ukochanego wnusia.....


Komentarze

Skocz do dodawania komentarzy
  • dodano: 26 lutego 2012 17:27
    Jesli nawet wydaje Ci się, że nie umiesz, jak powiadasz, operować słowem, co wcale nie jest tak oczywiste, to umiesz malować i być subtelnym, dobrym człowiekiem. To dopiero dar natury !!!
    autor kresowianka32
  • dodano: 26 lutego 2012 17:09
    Dziękuję, Krystynko , za dobre słowa. Masz rację, że nie ma co sie zadawać z ludźmi, których zainteresowania kończą się na ... własnym nosie i tamże mają innych. Ja już jestem zmęczona tymi egocentrykami . Tutaj też, obskakiwałam niemal przez 3 lata jedną 92-latkę, która, w sumie, jest ode mnie o niebo zdrowsza, ale cawańsza i żeruje na swojej starości , angażując, kogo się da , do własnych celów. I wreszcie powiedziałam - koniec ! Teraz wszystkim biadoli, jaką to poniosła stratę. To tak dla uzmysłowienia, że ludzie bywają okropni. Masz przewagę nade mną, że posiadasz bliskich, których kochasz i pewnie wzajemnie. Poza tym pasję, której możesz się oddać. Trzeba sobie ten żywot, w miarę możliwości, uprzyjemniać i nie dać się wykorzystywać do cna. Serdecznie pozdrawiam.
    autor kresowianka32

REMONT..... wtorek, 14 lutego 2012

REMONT.....

wtorek, 14 lutego 2012 17:29


Remont mieszkania....Nie u mnie ale nad moją głową u sąsiadów......SZKODA GADAĆ....Powtarzam sobie ty się Krystyna nie denerwuj,licz do 20,uśmiechaj się do lusterka,tylko spokojnie....spokojnie.......spokojnie....Z TEGO SPOKOJU  to raczej nic  nie będzie  i muszę to jakos wytrzymać..wytrzymać....wytrzymać.....Wata w uszy ,ołówek,kartka i rysuję aby  polubić ten zimowy remont i marzę aby już jutro było po.....A wtedy  będzie mi przeszkadzala cisza.....Pewnie już się starzeję...ha....ha....Zostawiam ołówkowe dziewczyny.

Komentarze

Skocz do dodawania komentarzy
  • dodano: 19 lutego 2012 12:34
    Może nawiązać z nimi kontakt, niech zawiadamiają o największym łomocie, a wtedy trzeba wyjść na zakupy lub... spacerek. LW
    autor JanToni
  • dodano: 16 lutego 2012 17:21
    Dobrej artystce stukanie (jak widać) nie przeszkadza w tworzeniu . Buzie pełne czaru i niezwyklej urody . Pozdrawiam życząc dalszej weny .
    autor henwgl

ZIMA-ZIMA-ZIMA TRZYMA..... sobota, 04 lutego 2012

ZIMA-ZIMA-ZIMA TRZYMA.....

sobota, 04 lutego 2012 18:26
ZIMA...zima...zima.....Pochodzilam sobie dzisiaj  po białej pierzynce śniegowej.Mróz minus 15 stopni ,ale bez wiatru ,więc było pięknie!Szyby letniego domku w ogrodzie mrozik pomalował w przepiękne kwiaty, liście ,wzory nieziemsko piękne,.Wszystkie drzewa mają białe śniegowe czapy,obszerne kożuchy i prezentują dumnie zimową modę.Wyglądają jak zaczarowane .Zaglądają przez pomalowane mrozem szyby ,uśmiechają się do mnie i zachęcają..-jutro znów nas odwiedż kolorowa dziewczyno i zatrzymaj te chwile z czystym białym na fotografkach ....Biel też jest piękna...Tak czysto dookoła,nie widać nawet butelek plastikowych,reklamówek i innych śmieci których nienawidzę -........A gdy strzepuję biały puch z butow, wchodzę do domu to wita mnie  zaczarowany świat koloru który sobie sama maluję będąc na emeryturze.Kwiaty ubrane w kolorki wiosny,lata -to znaczy radość na obrazach-uwielbiam to robić......Życie bywa smutne i dlatego trzeba wprowadzać uśmiech i kolor aby pomagać innym i sobie.Pozdrawiam.Krystyna.


Komentarze

Skocz do dodawania komentarzy
  • dodano: 04 lutego 2012 22:05
    U Ciebie jak zawsze ciepło i przytulnie. Nawet zima Ci nie przeszkadza, aby mieć ciepło w sercu. Podziwiam to, Krystynko i bardzo lubię Twój optymizm. Pozdrawiam. :)
    autor bellatrix2009
  • dodano: 04 lutego 2012 19:17
    Wow !!! Ależ u Ciebie cudowna zima. Śliczna. Przepiękna biel i błękit nieba. Bardzo dziękuję za odwiedziny. Cieplutko pozdrawiam
    autor sara-maria

TROSZKĘ ZIMNO...jak w zimie.... poniedziałek, 30 stycznia 2012

TROSZKĘ ZIMNO...jak w zimie...ale na blogach cieplutko jest!....

poniedziałek, 30 stycznia 2012 19:32
Ponieważ się zimno zrobiło postanowiłam poszukać wśród swoich rysowanko-malowanek obrazków energetycznych aby dodać energii,ciepła i śmiechu sobie oraz odwiedzającym mój blożek.A oto one:Czarodziejka i kwiatuszek czerwony....(kliknij w obrazek=więcej energii dostaniesz ha..ha....)

Komentarze

  • dodano: 03 lutego 2012 19:59
    Przepiękne obrazy  Od razu się cieplej robi  Pozdrawiam Serdecznie 
    autor Annika
  • dodano: 03 lutego 2012 9:31
    Dziękuję! Udało Ci się mnie rozgrzać tymi pięknymi, energetycznymi obrazeczkami. Świetnie to działa. Dziękuję za wizytkę! Nigdy się nie boję wędrować samotnie po lesie. A jeśli chodzi o ten wypadek z psami z mojego ostatniego wpisu, to okazało się, że ich właściciel stracił przytomność i leżał w śniegu. Dobrze więc, że zadzwoniłam na 112.
    autor Halszka
  • dodano: 02 lutego 2012 22:48
    Twoje obrazy i Twoja serdeczność pięknie rozgrzewa:) Pozdrawiam Krysiu:)
    autor rodorek
  • dodano: 02 lutego 2012 20:29
    Oj Krysieńko chyba już zapomniałas sobie o ciężarnej kobietce!:) Pozdrawiam ciepło!
    autor Toiowo
  • dodano: 02 lutego 2012 12:43
    No i właśnike takiej energii było mi trzeba Krystynko. Dziękuje ślicznie i cieplutko pozdrawiam
    autor czarnawrona - basia
  • dodano: 02 lutego 2012 12:28
    Kiedy te kwiaty ożyją?Zwiastuja lato.
    autor ula
  • dodano: 02 lutego 2012 9:50
    Klik dobry:) ... a ja do energetycznych obrazów dodaję słoneczko. Trzymajmy się ciepło.Pozdrawiam serdecznie.
    autor grycela
  • dodano: 01 lutego 2012 22:07
    Pięknie i kolorowo...dziękuję za doznania artystyczne. Pozdrawiam i zdrówka życzę. Jola
    autor jabed
  • dodano: 01 lutego 2012 20:27
    I kwiatuszek zadziałał . Zaraz cieplej  Dzięki za ciepłe kolory , które działają także na serducho . Serdecznie pozdrawiam
    autor henwgl
  • dodano: 01 lutego 2012 9:10
    Oj tak, przyda się trochę energii, bo końcówka zimy trochę nam daje do wiwatu. Twoje prace zawsze są takie energetyczne i ciepłe. Pozdrawiam cieplutko
    autor icudaki1
  • dodano: 01 lutego 2012 8:20
    Piękne obrazki. Przeglądnęłam Twoje prace i zauważyłam, że większość z nich jest właśnie w tych ciepłych, rozgrzewających kolorach. Serdecznie pozdrawiam.
    autor majka47
  • dodano: 31 stycznia 2012 18:30
    Twoje obrazy cudownie ocieplają. Za oknem mróz - 17 st.C Krysiu, fajne, że przesyłasz nam swoje ciepełko... Serdecznie pozdrawiam
    autor sara-maria
  • dodano: 31 stycznia 2012 12:23
    piekne, dajace wiele ciepełka kolory az milo i lepiej :) pozdrawiam
    autor merlin

EMERYT środa, 18 stycznia 2012

EMERYT

środa, 18 stycznia 2012 18:20
Smutki i radości objawów starości

Idę ulicą – ktoś mi się kłania. Oddaję ukłon –
znam przecież drania: ta twarz, ten uśmiech i
ten błysk w oku... To miły facet, znam go od
roku. Jakże u diabla on się nazywa?... Dziura
w pamięci. Czasem tak bywa. Wtedy myśl
smutna w głowie się rodzi: Nic nie poradzisz –
starość nadchodzi.

Z trzeciego piętra schodzę radośnie,
bo w kalendarzu ma się ku wiośnie,
no i spaceru gna mnie potrzeba
zwłaszcza, że słońce i błękit nieba...
Gdy już po parku idę alei
nagle pot zimny koszulę klei,
bowiem pytanie w głowie mi tkwi:
czy aby kluczem zamknąłem drzwi?
W spiesznym powrocie znów myśl się rodzi:
Nic nie poradzisz – starość nadchodzi.

Siedzę i czytam. Nagłe myśl żywa jakimś
pragnieniem z fotela zrywa. Robię trzy
kroki, staję przy szafie i jak to ciele na
nią się gapie... Pojęcia nie mam po co ja
wstałem? Czego tak bardzo i nagle
chciałem? Oj, coraz bardziej mi to już
szkodzi, że ta nieszczęsna starość
nadchodzi.

Jadę na urlop. Prasuję spodnie, żeby wśród
ludzi wyglądać godnie. Biorę walizkę, pędzę
nad morze... Lecz tam miast śledzić
dziewczyny hoże, zamiast podziwiać plażowe
akty... ...Czy wyłączyłem wtyczkę z kontaktu?
Może dom spłonął? Strach -we mnie godzi...
Tak to jest kiedy starość nadchodzi.

Żeby nie znaleźć się kiedyś w nędzy
zaoszczędziłem trochę pieniędzy. W
dużej kopercie, zamkniętej klejem,
dobrze ukryłem je przed złodziejem I
teraz... już od paru miesięcy nie mogę
znaleźć moich tysięcy. Ech. Nie
pojmiecie tego wy młodzi jak miło żyć
gdy starość nadchodzi.

Pomimo moich najlepszych chęci – nie
zawsze mogę ufać pamięci. Więc by jej
pomóc, a przez nią sobie, czasem na
chustce węzełki robię. A potem jeden Bóg
wiedzieć raczy co który węzeł ma dla mnie
znaczyć? Choć mi się nawet nieźle
powodzi, wciąż mam kłopoty. Starość
nadchodzi.

Dwa razy dziennie – raz przy śniadaniu, a
potem w obiad, po drugim daniu zażywam
leki, tabletki białe: cztery połówki i cztery
całe. Często się pieklę /bom nie aniołem/, gdy
w obiad nie wiem czy rano wziąłem? Tę
gorycz klęski wątpliwie słodzi wiedza, że oto
starość nadchodzi.

Żuję kolację – w niej polędwica me
podniebienie smakiem zachwyca.
Pogodnie dumam o tej starości.... Czy ona
musi stale nas złościć? Przecież jest
piękna. Masz sporo czasu.. Chcesz iść nad
wodę, albo do lasu, to sobie idziesz – nikt
ci nie broni. Z łóżka zbyt wcześnie też nikt
nie goni, bowiem nie musisz pędzić do
pracy jak wszyscy twoi młodsi rodacy.

Co prawda wigor z wolna przekwita, lecz po
co wigor u emeryta? Podwyżki pensji już nie
wyprosisz, należną gażę poczta przynosi...
Spokojnie patrzysz jak świat się zmienia, gdyż
wiek ci daje mądrość spojrzenia.... Więc
wiwat starość! Niechaj nam służy, nawet gdy
trochę chwilami nuży, Bowiem – jak sądzę – w
tym jest rzecz cała, by jak najdłużej ta starość
trwała...



Wiersz Reinera Kerna, Das Alter kammr aiifseine Weiose
spolszczył (i uzupełnił): Tadeusz Rejniak – Grudzień 20009Dostalam dzis te n fajny wiersz-taki prawdziwy,bardzo mnie rozbawil.No i moj obrazeczek.

Komentarze

Skocz do dodawania komentarzy
  • dodano: 20 stycznia 2012 0:15
    Pozdrawiam nocką..............świetny wiersz pierwszy raz go czytam. Zostawiaj zawsze u mnie link aktywny jak tym razem .
    autor Maria
  • dodano: 19 stycznia 2012 20:05
    Wiersz świetny:-) Muszę zapamiętać, gdy będzie mnie za bardzo stresowała nadchodząca starość ;-)
    autor notaria
  • dodano: 19 stycznia 2012 14:40

Lęk wysokości?No i co z tego!() niedziela, 15 stycznia 2012

Lęk wysokości?No i co z tego!(klikając w fotkę można ją powiększyć)

niedziela, 15 stycznia 2012 19:56
Jeszcze kilka lat temu,gdyby ktos powiedział że będę leciec samolotem to bym go wysmiała...Ja,samolotem?Toć ja mam lek wysokości i przenigdy nie wsiadę do tego metalowego potwora chyba że pijana lub  we śnie....Ale gdy przyszło nam  lecieć w odwiedziny do bardzo bliskich osob-to pokonałam STRACH.SAMĄ SIEBIE POKONAŁAM i choć się boję to myślę że co mi się ZŁEGO STAC MOŻE??Tam za chmurkami czekaja na NAS , I MUSIMY DOLECIEĆ. WRÓCIĆ DO DOMU TEŻ MUSIMY ABY TUTAJ CZEKAĆ NA NICH......I tak strach ma bardzo wielkie oczy,ALE JE PRZYMYKA...Gdy już usadowię się w samolocie,wbita w fotel  i nie mogąca nic myśleć bo ból głowy chce ją rozerwać....UDAJĘ ŻE SPIĘ GDY SAMOLOT STARTUJE I LĄDUJE-WTEDY NIE WOLNO ZE MNĄ ROZMAWIAĆ!!!..BUDZĘ SIĘ NAGLE GDY JUŻ JESTEŚMY WYSOKO I.....I  ZA APARAT ABY PRZEZ SZYBKĘ FOTKI ROBIĆ.Wtedy już mniej lub wcale się nie boję bo kolorki,promyki słońca,błekity i chmurki układające się w górki śniegowe ,puszczają do mnie oko i mówią...widzisz jak jest pięknie,latasz jak ptak A JESZCZE KOLORKI ŁAPIESZ.TYLE ODCIENI BŁĘKITU,FIOLETY,RÓŻE I TO NIESAMOWITE SLOŃCE BIELĄ I KOLORAMI ŻÓŁTYMI Z KOLOREM POMARAŃCZY UTKANE..wykorzystasz to w obrazach,więc się nie bój i zapamiętuj.NO I ZAPAMIĘTUJĘ!W dzień wspaniała zabawa z wnusiem a gdy nie wiało i nie padało to spacer.Dzięki pomocy Oli z rodziny w  odzyskaniu zdjęć z aparatu mogę się pochwalić zamieszczając te dwie zbiorcze fotografki.Lubię bawić się umieszczając zdjęcie w zdjęciu-I JESZCZE JEDNO ZDJĘCIE to taka frajda jest.Na górnej fotce,na samolocie nasze spacerki w dzień.Na dolnej fotce-spacerki nocą....Wspaniale...Znow tam pofrunę za czas jakiś.aNo  a teraz za malowanie Krystyna,dość odpoczywania.....Kochany wnusio!!!!!!!!

Tagi: lot samolotemw chmurach

Skocz do dodawania komentarzy
  • dodano: 17 stycznia 2012 10:51
    Znam, ten ból. Ja także nie lubię latać a jednak od czasu do czasu musze.
    autor baska
  • dodano: 17 stycznia 2012 9:11
    Pozdrawiam serdecznie i życzę szczesliwego lotu.
    autor motyl2.bloog.pl
    blog: motyl_2
  • dodano: 17 stycznia 2012 8:27
    Gratuluję odwagi, gratuluję Wnusia, gratuluję pięknych obrazków! Pięknie u Ciebie jak zwykle. Rodzinnie i kolorowo. Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za zimową wizytkę u mnie! Halszka
    autor Halszka
  • dodano: 16 stycznia 2012 21:39
    Witaj Krysiu, bardzo dziękuję za odwiedziny. To wielkie szczęście odwiedzić swoich ukochanych a jeszcze najdroższe maleństwo. Strach przed lataniem chyba każdy ma. Tylko nie wszyscy się do tego przyznają. Chodząc chodnikiem też są wypadki i też się człowiek boi czy jakiś pirat drogowy nie wjedzie w przystanek... Najważniejsze, że było cudownie i przed wami kolejna wizyta. Znowu łapka się nie otwiera. Może ma być : krystynkabaj.bloog.pl Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz bardzo dziękuję za odwiedziny.
    autor sara-maria
  • dodano: 16 stycznia 2012 20:22
    Krystynko piękne zdjęcia:)) Ja straaasznie nie lubię latać:(( Ale co zrobić, czasem trzeba... Przesyłam gorące pozdrowienia
    autor nagietek
  • dodano: 16 stycznia 2012 19:04
    Dzięki. Cieszę się z każdej aprobaty mojego pisania, bo po to piszę, by zainteresować tym innych, sama nie mam potrzeby "spowiedzi", ale życie miałam dość ciekawe, choć trudne i dlatego postanowiłam podzielić się moimi przeżyciami. Piszę właściwie na kolanie, bo niczego wcześniej nie przygotowuję, tylko na moment wracam do przeszłości i co mi ślina przyniesie na język, to przekazuję blogowi, a czytelnikom w szczcególności. Przypomniałaś mój pierwszy lot w latach 60-tych. Tez nie miałam wyjścia i leciałam z Wrocławi do Gdańska, będąc przekonaną, że to ostatnie chwile mego żywota , więc w samolocie, który startując trząsł sie, jak galareta i huczał ogłuszająco (jakiś stary "kukuruźnik") - pisałam list pożegnalny do kumpelek. Jakimś dziwnym trafem doleciałam na miejsce i musiałam chwilę oprzytomnieć, by stwierdzić, ze zdziwieniem, że jeszcze zipię. Serdecznosci.
    autor kresowianka32
  • dodano: 16 stycznia 2012 18:10
    piękne zdjęcia są w tym blogu zapisałam blog i będę odwiedzać dziękuję za odwiedziny http://agatucha123-agatuszka.blogspot.com/
    autor agatuszka
  • dodano: 16 stycznia 2012 17:19
    Witaj Krysiu! Ja tez się boję lotu, ale pewnie taj jak Ty w ważnych sprawach bym wsiadła i już. Dla takich chwil warto....... . Krysiu fajnie, że myślisz już o kolejnym pofrunięciu. Pozdrawiam
    autor Peja0515
  • dodano: 16 stycznia 2012 15:39
    I potwierdza się, że strach ma wielkie oczy, a w samolocie nie istnieje lęk wysokości.Pozdrawiam serdecznie.
    autor grycela
  • dodano: 16 stycznia 2012 9:25
    Troche Cię nie było, ale jesteś usprawiedliwiona, no i pokonałaś swoją słabość. Teraz czekam na Twoją opowieść z wyjazdu w obrazach. Pozdrawiam cieplutko:))
    autor icudaki1

Babciowanie czwartek, 12 stycznia 2012

Babciowanie

czwartek, 12 stycznia 2012 15:31
iNie będzie fotograficznego sprawozdania z pobytu babci daleko,daleko u wnusia ponieważ babcia przy wgrywaniu fotografii wysłała je w kosmos......Ach no i cóż poradzić? Z tego co zostalo zrobiłam dwie zbiorcze fotografki....Ale widać na nich RADOŚĆ I SZCZĘŚCIE!!!!CUDOWNY STAN!!!No i wreszcie wchodzą zdjęcia...Dziękuję za szybką naprawę WP.
Zostawiam też kolorowy obrazeczek dodający radości ,koloru temu wpisowi aby wnusiowi rażniej było.(MIŁOŚĆ...".milość to jest bezinteresowna radość z czyjegoś istnienia"-utkwilo mi to powiedzenie...nie wiem dlaczego..tak jakoś...)Babcia Krysia i Dziadek ćwiczą pilnie na rowerku aby miec kondycję na rozpieszczanie wnusia....



Komentarze

Skocz do dodawania komentarzy
  • dodano: 16 stycznia 2012 10:57
    pozdrawiam kochaną babcię ze zrozumieniem czytam Twe walki z komputerem i podziwiam cudowności sercem malowane
    autor alabunia
    blog: alabunia
  • dodano: 15 stycznia 2012 19:07
    Wnuczek to cudowny wynalazek.Najwieksza radość dziadków.
    autor ula
  • dodano: 15 stycznia 2012 17:22
    Piękności!
    autor dotkabar
  • dodano: 14 stycznia 2012 15:16
    Oj, Krysiu, u mnie też już druga wnusia na świat przyszła, wczoraj skończyła 2 cale miesiące - panna, nie? :))) Uwielbiam babciowanie!!! Pozdrawiam serdecznie.
    autor bellatrix2009
  • dodano: 14 stycznia 2012 13:43
    Gratuluję wnusia i kondycji. Zdjęcia piękne i pomysłowo podane. Ja tak nie potrafię, ale będę próbować:)). Pozdrawiam
    autor czesia
  • dodano: 14 stycznia 2012 0:09
    Dobra Babcia:) a na rowerku poćwiczyć warto. W zdrowym ciele, zdrowy duch ;)
    autor kwiatuszek
  • dodano: 13 stycznia 2012 21:48
    Ooo jaki słodziaczek:) Mówi sie , że rodzice sa od wychowywania a dziadkowie od rozpieszczania:):):)
    autor hurghada35