Sentymentalna Emerytka-tutaj jestem,zapraszam

Moje zdjęcie
do przodu kroczki dwa-do tyłu jeden lub wcale.ŻYJĘ..JESTEM(Proszę nie kopiować-wszystkie Obrazy i fotki ,wpisy-mojego autorstwa są i niech u mnie zostaną...Dziękuję)

Mój stary blożek

Serwis bloog.pl został zamknięty z dniem 31.03.2018r-dlatego blog- Ach to życie moje

zostaje przeniesiony tutaj .W postach Sentymentalna Emerytka poprzenoszone stronki i fotografie i w ten sposób zachowam chociaż teksty ,zdjęcia i komentarze koleżanek blogowych .Dla mnie są w

Tak sobie troszkę maluję,rysuję,bawię się jak mała dziewczynka kolorem i to mi pomaga zapomnieć o tym i o tamtym....

niedziela, 21 stycznia 2018

Gliwice i okolice----Spacerkiem po Augsburgu- sierpnia 2010




                                                                                                                                                                                                              Niedziela,jak niedziela-tak naprawdę nie działo się nic........                                                                                                                                                                                               A teraz przenosiny bloga

Gliwice i okolice-odwiedzinki u rodzinki..kawałeczek Śląska z okienka busa i autobusikowego ..

piątek, 27 sierpnia 2010 16:56











Raz.dwa.trzyWidzimy tak jak widzieć chcemy...Kolorki można łapać wszędzie......A więć...Gliowice-pociągiem przez calą Polskę i o 4min30 Gliwice ....Taksóweczką do szpitala(13 zł)-jesteśnmy jako stali bywalcy wpuszczani na teren szpitala aby tam czekać....Na pięterko kolejeczkę do rejestracjii zająć..Hmmm   jestem zawiedziona...zawsze pierwsza a dzisiaj? dzisiaj nie jestem pierwsza-trzecia.jestem...O godz 7 powinno być otwarte-lecz wysiadły komputerki i trzeba otworzyć kluczykiem....Wchodzimy,rejestracja.szybciutko ..a teraz do wampirkowni na krwi upuszczenie .O 14 min 45 miało być to najważniejsze badanko.Dobrze że jestem już obeznana co,gdzie i kiedy bo to przecież nie pierwszy raz tutaj jestem....Załatwiłam sobie badanie prawie z marszu.Dziękuję wszystkim co pomogli...Wspaniałe dziewczyny...Po badaniu troszku trzeba odpocząć dojść do siebie....Dużo wody...jeszcze wody.wypłukać kontrast trzeba...A teraz do baru na śniadanko i na dworzec autobusowy koło dworca kolejowego-Kiedy odchodzi autobusik do Jastrzębia.?Nie odchodzi ,trzeba do Rybnika..Jedziemy do Rybnika...Wysiadamy z pekaesika, troszku na pieszo w poszukiwaniu przystanku z którego do Jastrzębia wyruszymy.No cóż..jest przystanków kilka...ale koniec języka za przewodnika i trafiamy na najwłaściwszy ten.Ruszamy-ależ emocje ..za chwilkę brat z siostrą zobaczą się po wielu latach-wszyscy się zobaczymy....Z okien autobusikowych fotografki robię,na niektórych widać moją kraciastą zieloną koszulkę w szybce.Troszku słabo się czuję, bo miałam jeszcze litr wody wypić ale oczywiście zapomniałam kupić i ...oj pewnie że wytrzymam... jest.już..Jastrzębie-szybko do kiosku...no i  ozdrowieńcza woda..No już dobrze...Telefonik -chwilkę błądzimy i siadamy na ławeczce.Czekamy na przewodnika którego nie widziałam 40 lat! Ja bym J nie poznała-ale G zadowolony zauważył i radosny uśmiech pod wąsem od ucha do ucha powiedział mi że nasz przewodnik już jest.Docieramy do domu .Wzruszenie ogromne- spotyka się wspaniała rodzinka-H nie widziałam 37 lat a gadalyśmy jakbyśmy się rozstały wczoraj-wspaniała kobieta,bardzo ciepła i uczuciowa.Dzieci J i H dopiero poznałam...wspaniali młodzi ludzie.aaano i wnuki-dwóch wspaniałych chłopców!..Bardzo się cieszę że mogłam tutaj być....Dziękuję za serdeczne przyjęcie......(nie opisuję  tego spotkania-jest  prywatne...bardzo dla mnie ważne...Jesteście cudowni-..).Wstyd się przyznać ale przysnęłam przy stole,zmęczenie i te badania dały znać o sobie..Ale co tam.Chwilka snu..o 6 spacerek na przystanek.Słuchałam-gadałam...gadałam-słuchałam.....było cudnie...i to szczęście na twarzach rodzeństwa! Waro było przyjechać aby to zobaczyć....Szkoda że tak króciutkie to bycie-ale nie można było inaczej...Teraz czekamy u nas.Pożegnanie,łezka w oku-tak zakręciła w oku się...Mam nadzieję że będziemy się częściej widywać.Pa ...do zobaczenia..Droga do Gliwic obfotografowana przez okienko busowe.i.fotka na dworcu w Gliwicach .Pa do następnego razu... .Pociąg o godz 9min20-tańszy i trasa troszku krótsza.Godz 18 i już jesteśmy w domku.Oczywiście z okienka pociągowego też były fotki.Piękna jest ta nasza Polska-Czyli zapraszam -KAWAŁECZEK   POLSKI-maleńki.iiiii.........................................................................Aleś ty Kryska tych fotek narobiła....Ano narobiłam...Dzięki aparaciku że cię mam,pozwalasz mi łapać kolorki i radość czerpać ze świata ,przyrody-a przede wszystkim widzić przecudności obrazy,barwy,słyszeć ptaki,przyrodę jak śpiewa cudności piosenkę o tym jak pięknie jest żyć.....Warto żyć...Nie tylko mieć...mieć...mieć...ale być.....Znajdż jakieś zainteresowanie-będzie piękniej i lżej będzie...Krystyna.Acha...to był maciupeńki fragmencik Polski widziany z okieneczka busika i autobusika...w przygotowaniu sprawozdanko z pociągowego okieneczka...też barwne.No to pa....                                                                           

                                                                                                                                                                                                                                               

Spacerkiem po Augsburgu-miasto na prawach powiatu w Niemczech w Bawarii...

niedziela, 22 sierpnia 2010 17:51
JeJDziękiuję serdecznie M i R i S za oprowadzenie po wspaniałym mieście i okolicach....Było mi u Was cudownie.......Najpierw o dzielnicy socjalnej ...Cytuję dane z Wikipedii" .F.uggerei – zamknięta murami dzielnica Augsburga, pierwsza na świecie stworzona w celu pomocy ubogim. Została założona w roku 1514 przez Jakuba Fuggera zwanego Bogatym. Do 1523 wybudowano domy, w których znaleźli schronienie rzemieślicy wraz z rodzinami, którzy nie z własnej winy popadli w długi. Zasady przyjmowania nowych mieszkańców nie zmieniły się do dnia dzisiejszego. Mogą tu zamieszkać ludzie, którzy urodzili się w Augsburgu, są katolikami i znajdują się w trudnej sytuacji materialnej. O przyjęciu decyduje Seniorat Fundacji. Dziś dzielnica zamieszkana jest głównie przez osoby starsze.

Dzielnica zabudowana jest 52 domami mieszkalnymi w stylu niemieckiego renesansu i otoczona murami z bramami zamykanymi dla postronnych w godz. 22-6. Domy są dwupiętrowe. Na każdym piętrze mieszka jedna rodzina. Mieszkania mają osobne wejścia, składają się z trzech pokoi, kuchni i małego ogrodu lub poddasza. Całe mieszkanie ma około 60 m² powierzchni.

Każdy przyjęty do Fuggerei ma zapewnione mieszkanie do końca życia, jednak bez prawa dziedziczenia. Aby nie ranić poczucia godności mieszkańców, każda z rodzin uiszcza co roku symboliczną opłatę w wysokości 1 guldena reńskiego, co obecnie zostało zastąpione ekwiwalentem w postaci 0,88 euro. A teraz następne zabytki...Renesansowy Ratusz z 1620 roku ze złotą salą..iObraz Matki Boskiej od supełków - XVII-wieczny malarz Johann Schmittdner oddał wiarę ludzi w to, że kiedy przedstawi się Maryi zaplątane ludzkie sprawy, one je wyprostuje.....w Kościele Sw.Piotra.Te ostatnie foteczki panorama Augsburga zrobiłam ze złotej sali z okieneczka...                                                                                                                                   















































 Augsburg to bardzo stare miasto-założone przez Rzymian w 15.p.n.e.domy z XVI-XVII w..fontanny,dom Fuggerów,arsenał ,romańsko-gotycka katedra ,renesansowy ratusz z 1620 roku ze Złotą Salą,ikaplica Fuggerów,iFuggerei osiedle dla ubogichi wiele innych zabytków.Miasto bardzo czyściutkie......jeszcze dwie zbioróweczki...ii na tym ko nczę sprawozdanko z bycia w Augsburgu...niesamowite ,niezapomniane chwile...A najważniejsze że odwiedziłam M.......iR i S.Dziękuję.
jeszcze pozostały do zamieszczenia foteczki
  z odwiedzinek nad tamą...takie zielone.....                                                                                                                                                               

Bajkowy Król-ciąg dalszy

czwartek, 19 sierpnia 2010 21:21