Marzeń spełnienia....I na emeryturce można..
sobota, 12 czerwca 2010 9:30
Tak -marzenia się spełniają....Dzieci zafundowały rodzicom wspaniały urlop w Anglii-niesamowite wrażenia!!!!!!Pierwszy raz frunęłam samolocikiem...czy się bałam? Na początku tak,oczywiście-ale pokonałam strach i już mogę latać mimo lęku wysokości z którym się zmagam od lat....Warto było przełamać ten lęk-zobaczyłam ukochane dziecko i świata kawałeczek.Wszystko było przecudne-oczy biegały naokoło głowy nie mogąc się nasycić widokami piękna..Jestem zachłanna i chciałam jak najwięcej,i jeszcze więcej zobaczyć.Jak dobrze że można zapisać w aparaciku robiąc fotki.A teraz niech mówi obraz....Posłuchaj ze mną...Bizoń Marta wszędzie kamień...kamienne murki przedzielają trawowe zielonę łączki na których pasą się owce,bardzo dużo murków i owiec-gdzieniegdzie też krowy no i byki(nastawione pokojowo-na szczęście)Owieczki znosza jakoś natręctwo ludzi którzy ciągle chodzą w tę i w tamtą stronę i fotki robią.-dziwni jacyś.... Są tutaj pieniążki ze świata całego-wbiłam i mój aby znów powrócić i dalsze wspaniałości i odcienie zieloności podziwiać-kolorek zabierac aby na malunkach pokazać-Dziękujemy
serdecznie ANIU i DARKU..........po prostu dziękuję.... Na foteczkach dużo zieleni,przecudności krajobrazy.Tak byłam zafascynowana widokami że powstało ponad 1000 zdjęć.ale nie tylko zieleń pozowała mi-są też fotki miast w których byłam.To w następnym sprawozdanku obrazem pisanym.
serdecznie ANIU i DARKU..........po prostu dziękuję.... Na foteczkach dużo zieleni,przecudności krajobrazy.Tak byłam zafascynowana widokami że powstało ponad 1000 zdjęć.ale nie tylko zieleń pozowała mi-są też fotki miast w których byłam.To w następnym sprawozdanku obrazem pisanym.
Urlop-WSPANIAŁY URLOPIK
niedziela, 13 czerwca 2010 18:55 Bachleda-posłuchaj ze mną i pozwiedzaj-Wielka Brytania-...Blackpool,Malham,Bradford,Harrogate,Skipton,Bolton Abbey park narodowy i jego współczesne mieszkanki-owce...to bardzo dużo jak na 10 dzionków......no i droga na lotnisko ....port lotniczy Liverpool John Lenn-mamy z tym Panem fotkę ale to w innym temninie z fotkami z samolotu.A teraz obrazy,obrazy,obrazy-jest pięknie....(fotki będą przemieszane,słoneczne ,deszczowe,z samochodu,z parkingu-różniaste) Aparacikiem łapałam kolorki-a było ich dużo,oj dużo.Ludzi e kolorowi,piękni,różni- powstrzymywałam się bardzo aby nie robić im fotek(szanuję ich prywatność)-tak są cudownie kolorowi nie tylko ubraniem! Jest tutaj TOLERANCJA którą bardzo popieram-kiedy u nas będzie?Do domu...
poniedziałek, 21 czerwca 2010 22:05 Jestem już w domku.....Wogródeczku chwaścik i trawa prawie do pasa była-ale już jest piękniutko i foteczki z pobytu w Anglii oglądam.Na nowo odżywają wspaniałe wspomnienia- i przepychają się cudowności obrazy...Każdy chce być pierwszy...każdy jest jedyny w swoim rodzaju bo zapisana w nim TA chwila jest.Nie rozpychać się-każda z WAS myśli i obrazy pokazana i opisana będzie-ale dziś SAMOLOCIK! DROGA DO DOMU.....nowe,teraz mówię że wspaniałe przeżycie(mimo potwornego lęku wysokości który musiałam przezwyciężyć...a co miałam wyjście-jak już wsiadłam totrzeba było frunąć,nie mogłam wysiąść,a głupio było wydziwiać,bo nawet niemowlaczki leciały i zdały się być zadowolone ..........Zaczęłam więc fotki robić-ale lądowania już nie bo pani młodziutka i piękna kazała pasy zapiąć i aparacik schować.Zastosowałam się ,zamknięte oczy,guma do żucia,głebokie oddechy iiiiiiiiiiiiii,no i już ziemia!!1Jeszcze poklaskałam w podzięce za fajne lądowanko,i do busika,do pociągu i już domek.A w domku czekała ONA-KIKI smutna i widać że szczęśliwa- strasznie się na nas wydzierała,tuliła,---Wspaniałych mamy sąsiadów,zaopiekowali się koteczką.A teraz OBRAZY......port lotniczy Liverpool John Lenon i MYZycie toczy się już normalnie...nie nie całkiem,bo jestem bogatsza o wrażenia-Fajnie się z tym czuję-Pewnikiem znów gdzieś wyruszymy na wycieczkę.....Bo przecież marzenia się spełniają...tylko trzeba marzyć....Potrafię się cieszyć wszystkim co dostaję od Zycia-........Posłuchaj ze mną..Gasz Michał